Podczas seminarium na temat cyberprzestępczości i cyberbezpieczeństwa w Indiach stwierdzono, że zarówno obecne, jak i proponowane nowe ustawy regulujące te kwestie są nieadekwatne. Poza tym, ogólna sytuacja dotycząca cyberprzestępczości w tym kraju pogarsza się. Ustawa o technologii informatycznej z 2000 r., jedyna w Indiach ustawa do zwalczania cyberprzestępczości, jest już zdezaktualizowana. Zaproponowane przez rząd i przedstawione w grudniu indyjskiemu parlamentowi poprawki spotkały się z powszechną krytyką ze względu na liczne niedociągnięcia.

Liczące miliard mieszkańców Indie przeżywają obecnie boom technologiczny, który oprócz dobrobytu przyczynił się także do wzrostu liczby przestępstw komputerowych zgłaszanych na policję. Z najnowszych danych za 2005 rok wynika, że w okresie tym zarejestrowano 481 incydentów dotyczących cyberprzestępczości, o 347 więcej niż w 2004 roku. Jednak eksperci uważają, że w rzeczywistości zgłaszany jest niewielki odsetek cyberprzestępstw, a niskie oficjalne liczby mogą dać fałszywe poczucie bezpieczeństwa.

Rząd indyjski przedstawił niedawno poprawki do ustawy o technologii informatycznej z 2000 r. O niektórych z nich szeroko donosiły światowe media. Jednym ze środków kontrolowania cyberprzestępczości ma być wprowadzenie surowszego nadzoru w kawiarenkach internetowych. Zgodnie z propozycjami, zakaz wstępu do takich miejsc otrzymałyby dzieci poniżej 12 lat, a właściciele kawiarenek musieliby przechowywać dane osobowe klientów, łącznie z ich adresami zamieszkania, a w niektórych przypadkach nawet odciskami palców, przez trzy lata. Jest to odpowiedź na wzrastający problem przesyconych nienawiścią wiadomości email oraz nękania cybernetycznego. Jednak eksperci zarzucają rządowi, że pominięto inne, istotne dziedziny, takie jak ataki hakerskie, phishing i inne najważniejsze cyberprzestępstwa.

Źródło: BBC News Chennai Online The Financial Express Times of India