Lord Northesk, konserwatywny członek brytyjskiej Izby Lordów, zaproponował radykalne zmiany ustawy Police and Justice Bill 2006, która jest rządową próbę aktualizacji istniejących przepisów prawnych dotyczących policji. Piąta część proponowanego prawa aktualizuje ustawę Computer Misuse Act of 1990 oraz zawiera propozycje nowych i surowszych kar za przestępstwa cybernetyczne.

Lord Northesk uważa jednak, że wersja, nad którą debatować będą w tym tygodniu członkowie Izby Lordów nie jest klarowna, dlatego konsekwentnie i głośno domaga się wprowadzenia poprawek do projektu nowej ustawy. Zwolennicy poprawek sprzeciwiają się przede wszystkim zakazowi publikowania wszelkich narzędzi komputerowych, które "mogą być wykorzystane" w przestępstwach cybernetycznych. Na skutek tego zapisu - argumentują - eksperci ds. bezpieczeństwa, którzy ujawniają luki w zabezpieczeniach lub udostępniają publicznie niektóre ze swoich narzędzi, działaliby bezprawnie. Nowe przepisy łamałaby nawet policja, która przeprowadza tzw. "ataki hakerskie dla celów śledztwa". W zeszłym miesiącu lord Northesk nazwał ten przepis "czystym idiotyzmem" i "totalnym szaleństwem". Ustawa uwzględniająca jego poprawki, jeżeli zostałaby zaakceptowana, nie zawierałaby tego paragrafu.

Inne propozycje lorda Northeska dotyczą wprowadzenia pojęcia lekkomyślności, które - jak przekonuje - chroniłoby na przykład akty elektronicznego nieposłuszeństwa cywilnego. Według obecnych przepisów, ataki DoS mogą być uznawane za przestępstwa. Lord Northesk chce natomiast, aby ludzie zachowali prawo do legalnego protestu. Przykładem może być złożenie przez dużą liczbę osób petycji online, co mogłoby spowodować załamanie się serwerów z powodu zbyt wielkiego obciążenia. Inna zmiana, jaką lord Northesk chciałby wprowadzić, dotyczyłaby specjalnych przepisów związanych ze złośliwym kodem, który może być wykorzystany w atakach przeprowadzanych przy użyciu botów.

Źródło: UK Parliament ZDNet