Skradziono dane osobowe amerykańskich żołnierzy - sprawcami nie są jednak hakerzy. W poniedziałek amerykańska armia potwierdziła, że z bazy wojskowej Fort Carson w Kolorado skradziono komputery lub twarde dyski. Wszczęto już śledztwo w tej sprawie. Jak na razie nie ma jeszcze podejrzanych.

Skradziony w sierpniu sprzęt zawierał numery ubezpieczenia społecznego żołnierzy i inne dane personalne, łącznie z datą urodzenia, stopniem, jednostką i obywatelstwem. Z powodu zaginięcia tych danych istnieje niebezpieczeństwo kradzieży tożsamości członków amerykańskiej armii. Żołnierzom i ich rodzinom poradzono zwracać szczególną uwagę na wszelkie nietypowe operacje dokonywane na ich kontach bankowych i kartach kredytowych.

Poza tym, specjalną ochroną objęto historie kredytowe żołnierzy, którzy służą za granicą. Oznacza to, że jeśli podczas ubiegania się o kredyt ktoś wykorzysta dane osobowe żołnierza w czynnej służbie za granicą, taki wniosek kredytowy będzie musiał zostać zweryfikowany prawnie.

Żródło:

• Associated Press